sobota, 20 października 2012

Siemka !

Przepraszam, że długo nie pisałam, ale czasu nie miałam i wgl. :( W szkole to co zwykle. Miałam test z lektury ,,Historia żółtej ciżemki", którą przeczytałam w wieczór i 2 dni ^^ ale dostałam 4- :( ale oj tam :) Mój dziadek jest w szpitalu, bo miał poważną operację i na razie jest w śpiączce farmakologicznej, w tym tygodniu może będą go wybudzać, miejmy nadzieję, że będzie wszystko w porządku :) I jutro babcia z wujkiem przyjeżdżają do nas na obiad, więc będzie miło :)
Sprzątałam dzisiaj i wyczyściłam klawiaturę, klawisze powyjmowałam, trochę czyszczenia było :D
Jeszcze trochę posiedzę i kładę się spać :) a tak na dobranoc posłuchajcie i obejrzyjcie sobie Justina i Nicki :D Branoc :*



poniedziałek, 8 października 2012

Hej !

Co tam u was ? U mnie ok :) Tak wgl. to na weselu było super :D W piątek dopiero była niespodzianka. ;D Była może 8 z rana, już się przebudziłam, a tu patrzę, że ktoś wchodzi do pokoju, a okazuje się że to mój tata :) Myślałam, że to może mój dziadek, bo czasem z rana przychodzi mnie budzić jak idę do szkoły, żebym nie zaspała. Niestety jeszcze w piątek miałam wieczorem temperaturę, ale wzięłam leki, a w sobotę już było ok :) Tata zawiózł mnie z mamą do fryzjera na 13.30. Zestopniowała mi włosy i skróciła grzywkę no i trochę potapirowała. Później wujek nas zawiózł na mszę na 16.30, a po mszy zaraz obok była sala, w której odbyło się wesele. Jedzenie było smaczne ; p. Zamiast zespołu był DJ, więc muzyka była fajna :) Nie było zbyt dużo chłopaków w moim wieku, a tańczyłam z Kubą ^^ Taki przystojniak :DD Nie znam go, bo jest ze strony pana młodego. Podszedł do mnie i powiedział coś w stylu: "Zatańczysz ze mną ?" a ja: "Ok :D". Akurat tańczyliśmy do piosenki Endless summer, pewnie znacie. Tańczymy, a on do mnie: "Dobrze sobie radzisz" hahaha xD A ja: "Dzięki :)". Gdy skończyliśmy tańczyć, to pocałował mnie w rękę i powiedział: "Dzięki za taniec". Zaraz usiadłam na miejsce przy stole i miałam taki zaciesz ^^. Wcześniej i później tańczył z moją znajomą, czyli młodszą siostrą mojej cioci. Ciocia ma jakieś 20 kilka lat, a jej młodsza siostra 15, więc była ode mnie trochę starsza, ale wcześniej się znałyśmy, bo Ja z moimi rodzicami kilka lat temu byliśmy na działce u rodziców męża mojej cioci, a rodzice cioci mieli kilka domków dalej swoją działkę, więc tam poznałam tą dziewczynę, ma na imię Gosia :) Gosię prosił kilka razy do tańca, wyszli razem na podwórko, chyba nawet wymienili się numerami telefonów, chyba spodobała mu się :D Na weselu niektórzy wyznaczeni goście wymykali się kilka razy i przebierali się dla niespodzianki np. za Elvisa Presleya, Michaela Jacksona (był to Kuba), kilku panów założyło takie małe niebieskie pióropusze na głowy, czerwone gorsety na gołą klatę, czarne rajstopy i czarne buty i tańczyli i śpiewali PSy - Gangnam style, a pan młody usiadł na krześle, założoną miał na głowę taką chustkę jak np. Arabowie, na gorze głowy przewiązywaną takim sznurkiem, a wokół niego tańczyły 3 dziewczyny w maskach i takich strojach "arabskich", takich w chustkach, wiecie. Rodzice i dziadkowie pary młodej dostali od nich szkicowane ołówkiem ich portrety, nie takie, że każdy oddzielnie, tylko np. rodzice panny młodej taki, na którym są razem, we dwójkę. Ogólnie na weselu było super, tylko wcześnie wyszliśmy, bo tylko po 1 w nocy, bo młodsza siostra zasnęła, potem się przebudziła, chciała spać i wgl. To para młoda dziękując nam na koniec dali nam trochę ciasta (takiego w plastikowym opakowaniu, zresztą każdemu dali :))
A tak na dzisiaj to nudy. Byłam dziś w  szkole. 6 z matmy :) Pojutrze wyjeżdża mój tata za granicę. Na bardzo krótko przyjechał :( Ale co tam, cieszmy się, póki jest :)  Byliśmy dzisiaj w Carrefourze, później rodzina przyszła, m.in. wujek, z którym tata ma wracać do Belgii.
Jestem już zmęczona, spakuję się jeszcze i kładę się spać. A jutro chyba nie będę ćwiczyła na w-fie, bo po jutrze mam zawody z biegania. Ogólnie to w tym roku to mam kierunek rzucania kulą, ale to są takie zawody, że każdy w klasie biega. Trzymać kciuki ! :D Wraz z dwoma moimi koleżankami przygotowujemy się do takich najważniejszych zawodów, czyli właśnie z pchania kulą, czyli w-f mamy lżejszy, bo klasa biega 6 kółek na rozgrzewkę, a my tylko 2. Rozgrzewka, gimnastyka, 2 przebieżki i tylko kula, więc w-f lekki :D Mamy we 3 od pana bojowe zadanie:  codziennie lub co 2 dni 20 pompek, których nie umiem xD ale co tam, nauczę się. :DD
To ja już kończę, bo jutro na 8 i spać mi się chce. Dobranoc :*

czwartek, 4 października 2012

Hejka !

Co tam u Was ? U mnie tak sobie... Trochę jestem chora i dzisiaj nie byłam w szkole. Już wczoraj się źle czułam. Przedwczoraj dźgałyśmy się z koleżankami w brzuch (hahaha, moja koleżanka jest w tym mistrzynią, o zgrozo ! hahaha :D), a wczoraj z rana tak mnie pod żebrami z lewej strony brzuch bolał... Po dźganiu xD Później w szkole głowa mnie bolała, tak jakoś spać mi się chciało. Było deszczowo i wgl. Później przyszłam do domu z bólem głowy, mama pojechała do sklepu sukienki szukać, bo w tą sobotę mamy wesele, a jak już przyjechała, to mi tak jakoś zimno było i jeszcze ten brzuch i głowa... Już nawet lekcji nie odrobiłam, bo i tak bym nie poszła do szkoły. Zmierzyłam temperaturę i 37.6. Wypiłam leki i poszłam spać, a jeszcze w nocy temperaturę miałam. Dobrze, że mnie gardło nie bolało i nie miałam kataru. Ale z rana się obudziłam i było wszystko ok, tylko osłabiona byłam. A dzisiaj już było ok, nie miałam podwyższonej temperatury, głowa nie bolała. Ale to wszystko z przemęczenia i z pogody. Na w-fie zrobi się rozgrzewkę, już gorąco, bluzę się zdejmuje i mogłam się przeziębić (w-f mamy na podwórku, bo jestem w sportowej klasie). Jutro też nie pójdę do szkoły, odpocznę obie. A tak wgl, to jutro przyjeżdża mój tato z Belgii :D Mam nadzieję, że dobrze mu minie podróż :). To ja już kończę, dobranoc ;) :*

sobota, 29 września 2012

Siemka :)

Co tam ? U mnie dzisiaj wspaniale :D Byłam u koleżanki na spotkaniu klubu I love Justin Bieber. Było super ! Oglądałyśmy horror "Droga bez powrotu". Były straszne momenty, a właściwie obrzydliwe. Np. to, że z okna wyskakuje zakrwawiona głowa chłopaka xD. Potem poszłam z koleżanką do sklepu po Colę w puszkach i po pestki, poszłyśmy na stadion, gadałyśmy sobie o tym i o tamtym :D Odprowadziła mnie, bo wyszła na spacer z psem. Poszłam do niej po 14, a wróciłam o jakiejś 20. Fajnie było :D Mam nadzieję, że dzisiaj też mieliście fajny dzień :). Ja już spadam, pa :*

piątek, 28 września 2012

Hej :)

Jak minął dzień ? Mi w miarę ok :). Byłam dziś u przyjaciółki, która pożyczyła mi taki extra płaszczyk na wesele, które mam 6 października :) W szkole miałam Dyktando raczej było bez pomyłek, dostałam 5+ z matmy, 6 za pracę z przyrody i pisaliśmy dzisiaj test z matmy :D Prawie nic się nie uczyłam, była powtórka z poprzedniego roku tzw. ,,Sesję z plusem". Pokłóciłam się dzisiaj z 'koleżanką'. Jest po prostu taka, że liczy się dla niej to jak się ubierasz, a nie jaki masz charakter. Zaczęła się chwalić, że tata za tydzień przywiezie jej bejsbolówkę z Niemiec, chwaliła się już drugi raz i to było denerwujące, a ja do niej: "Co się tak podniecasz ?" A ona: "Bo ty mi zazdrościsz, bo sama nie masz" a ja do niej: "Tobie bejsbolówki zazdrościć ?! hahaha". Za chwilę miałyśmy w-f, bo wtedy siedziałyśmy w szatni od w-fu z kilkoma dziewczynami. No iwyszłyśmy na stadion. Ona zaraz doszła z innymi dziewczynami. Ja z trzema koleżankami biegałyśmy 2 kółka, a ona z tymi dwoma 6. Biegałyśmy, one we trzy były przede mną i się cały czas za mną oglądała, bo pewnie chciała tym dwóm dziewczynom powiedzieć, jaka to ja jestem. No i skończyłyśmy te 2 kółka stanęłyśmy przy takich brameczkach naokoło stadionu, a ona jeszcze biegała z tymi dwoma dziewczynami i jak dobiegały do mojej brameczki to ona do tych dziewczyn: "Dziewczyny, prawda, że bejsbolówka z kapturem jest ładniejsza od takiej zwykłej ?" A ja się po prostu zaśmiałam, bo to było takie żałosne, a ja jej wcześniej mówiłam, że prawdziwa bejsbolówka jest bez kaptura i ma białe, a nie szare rękawy. Potem w szatni, jak ja skończyłam po w-fie koło z polskiego i byłam na dole w szatni, to przyszły dwie koleżanki, z którymi wcześniej na w-fie biagałam i jedna z tych, z którymi biegała Ola (ta, o której bejsbolówkę chodzi) ja się pytam Wiktorii (jedna z tych, z którymi biegała Ola): "Wiktoria, powiedz szczerze, co Olka o mnie mówiła ?" A ona: " Bo Olka powiedziała nam: "Ej dziewczyny, jak będziemy dobiegały do Wiktorii bramki, to mówimy, że bejsbolówka z kapturem jest ładniejsza"", a raz jak Sylwia (moja przyjaciółka) raz z Olką spacerowała, Olka jej powiedziała: "Wiesz co Sylwia, gdyby Wiktoria (o mnie chodzi) nie pojechała do Belgii, to by się dobrze nie ubierała", a te moje koleżanki w szatni zrobiły takie oczy i powiedziały, że jest ta Olka jest naprawdę dziwna. A jakoś po 20 Olka do mnie pisz: "Sory za to w szkole". Ja napisałam: "Spoko, chociaż mi się trochę przykro zrobiło, bo chyba ludzi się lubi za charakter, a nie za to jak się ubierają". Napisałam wtedy do niej tak delikatnie, a w szkole miałam ochotę jej wszystko wygarnąć w twarz, za to wszystko, co mi, moim koleżankom wcześniej zrobiła. No niestety, są takie osoby, ale cóż poradzić ?
Jutro mam spotkanie klubu I love Justin Bieber u mojej koleżanki, na które mamy zamiar pójść z moją przyjaciółką :D Wpadnę może jutro. Dobranoc :*

środa, 26 września 2012

Heeej !

Siemka ! Dłuuuugo nie pisałam, ale nie miałam czasu... A tak wgl to nie pojechałam na wycieczkę :( bo okazało się, że mam rumień. A zaczęło się to tak, że miałam następnego dnia, czyli w poniedziałek na polskim koleżanka powiedziała mi, że mam rumieńce, ja mówię, że eee tam, ale mówi mi, że coraz bardziej mam czerwone policzki, o poszłam z drugą koleżanką do szkolnej pielęgniarki i powiedziała mi, że mam rumień, czyli takie czerwone plamki na ciele (na brzuchu, nogach, rękach, policzkach), ale powiedziała, że mogę jechać na wycieczkę, tylko żebym poszła jeszcze z mamą do lekarza, ale pewnie przepisze brać wapno i witaminę c. Zwolniłam się z lekcji, powiedziałam dla wychowawczyni, że normalnie jak coś mogę jechać na wycieczkę. Poszłam do domu, mama umówiła mnie do lekarza, a potem do niego poszłyśmy. Jesteśmy u lekarza, ona mnie ogląda i mówi, że muszę przez kilka dni być w domu, a mama mówi, że jutro mam wycieczkę, a ona mówi, że nie ma opcji, żebym jechała na wycieczkę. Tak mi się smutno zrobiło... :( No nic, wypisała leki i poszłam z mamą do domu. No aż się popłakałam, tak długo na nią czekałam, bo przecież wiadomo, sama frajda, zwiedzanie, jestem z okolic Białegostoku, a wycieczka miała być aż do Sandomierza, nocowanie w pokoju, zwiedzanie i wgl. No ale trudno, mama zadzwoniła do wychowawczyni, powiedziała jak jest, ale najgorzej z pieniędzmi, bo prawie 270 zł trzeba było zapłacić, no ale powiedziała, że pojedzie do biura podróży i chociaż część pieniędzy powinni mi zwrócić, ale napisałam do przyjaciółki, która następnego dnia po sole mnie odwiedziła, bo ona miała lekcje, a na wycieczkę jechała dopiero po tym właśnie dniu (jest z innej klasy), a ja przecież miałam zostać w domu. Od razu wieczorem zrobiłam jej prezent na jej zbliżające się urodziny. W ten sam dzień przed urodzinami poszłam do fryzjera, zrobiłam sobie grzywkę na bok. Później zachodzę do niej, a ona patrzy na mnie, jakby ducha zobaczyła ! haha I mówi, że super wyglądam i wgl. Później doszła jeszcze jej koleżanka, a potem poszłyśmy sobie na spacer i wgl. Fajnie było.


A tak na dzisiaj, to nudy :) Na wakacjach byłam w Belgii 3 tygodnie :D Szkoła się zaczęła i wgl. Tyle pracy, jeszcze do 2 konkursów się przygotowuję, na laureata z matmy i polaka. A tak wgl. to smutno mi, bo dzisiaj rano zmarła mała 'żona' Justina Biebera. Miała tylko 6 lat i była chora na raka :'( . To była mała Belieber, a Justin ją bardzo kochał... Niech będzie jej dobrze w Niebie... [*]

Byłam dzisiaj w sklepie, kupiłam sobie Bravo, z naklejkami gwiazd i takimi innymi. Polecam. Dobra, ja już się kładę spać, bo jutro na 8 do szkoły, może jutro wpadnę. A to taka piosenka na dobranoc i filmik o Avalannie Routh:





niedziela, 3 czerwca 2012

Hejcia !

Co tam u Was ? U mnie ok ;) Byłam dziś u brata i było nawet fajnie :) Pogadaliśmy o wycieczce, bo jedzie wraz z moją klasą i założyliśmy się o truskawkową czekoladę, o to, iloma autokarami będziemy tam jechać. Ja stawiam, że dwoma, bo aż 3 klasy, a on, że jednym, więc zobaczymy we wtorek, kto wygra :D Przygotowania do wycieczki trwają, wczoraj więc zgrałam sobie muzykę na MP4, żeby się w drodze nie nudzić :D Ja już będę kończyć, bo we wtorek trzeba wcześnie wstać, a przygotować trzeba się już dzisiaj, więc dobranoc :*

Fajna piosenka :D